
WYWIAD Z NATALIĄ GROSIAK PO KONCERCIE W RZESZOWIE
Jak to jest być śpiewającą, piszącą, koncertującą i reżyserującą mamą?
Trzeba mieć dużą zdolność do logistycznego układania wszystkiego. Podejmując się tych różnorodnych działań muszę je wcześniej dobrze zaplanować.
Dzień Matki w ambasadzie w Lizbonie?
Spędziłam tam swoje wakacje, które były prezentem ode mnie dla siebie z okazji moich urodzin. Raz w roku wyjeżdżam gdzieś bez dzieci. Akurat tym razem trochę źle to wypadło, bo Dzień Matki i Dzień Dziecka spędziłam poza domem.
Co daje Pani przebywanie w świecie przyrody?
Poczucie sensu. Przebywanie blisko natury przypomina mi o tym, że to do niej należymy i kiedy jestem blisko natury czuję się spokojna i szczęśliwa…
Pod skrzydłami radiowej Trójki łatwiej wznosi się, czy upada?
Oczywiście że łatwiej się wznosi. To jest oczywista oczywistość.
Miuosh, Smolik i Natalia Grosiak to bardziej nostalgiczne czy wybuchowe trio?
Gdyby odjąć Miłosza to byłoby bardziej nostalgiczne. Z dynamicznie i żywiołowo śpiewającym z Miłoszem jest to bardzo wybuchowe Trio.
Dziękuję za wywiad. BoStr