Polski skład zaprezentuje black/doomową gęstwinę przed headlinerem 14 listopada w Hype Parku i dzień później w RudeBoyu. Zespół nie wystąpi na koncercie w Warszawie.
Koncertowali z tuzami sceny ekstremalnej, odnajdują się w pesymistycznym black metalu i gdyby tego było mało, to dorzucają ciężki jak życie doomowy zestaw riffów. Above Aurora plasuje się w czołówce polskiego metalu w najintensywniejszej formie. Ich pozycję ugruntowuje album „Myriad Woes”. Zobaczcie ich przed Ulcerate i Selbst już w przyszłym tygodniu.
Bilety są wciąż dostępne na Knock Out Music Store (druki kolekcjonerskie).
Kiedy w drugiej połowie lat dwutysięcznych death metal zaliczał lekką kreatywnościową zniżkę, Ulcerate przyszło i pokazało, że o przyszłość nurtu nie trzeba się obawiać. Od tamtej pory (a więc od debiutanckiego albumu, „Of Fracture and Failure”) minęło już 17 lat, a Ulcerate nie tylko nie słabuje, ale wręcz dowozi najlepsze płyty w swojej dyskografii. Przeciętnym czy nawet ledwie niezłym albumem nigdy się nie splamili – zawsze dają najwyższej próby pokręcony, rozstrajający death metal. Dlaczego są w tym tak dobrzy? W ich przypadku chodzi o trudny do uzyskania kompromis między szaleństwem a imponującym technicznym rzemiosłem. Ponadprzeciętne umiejętności instrumentalne tego składu nie służą do popisów i uzyskania samozachwytu, tylko doprowadzenia śmierć metalu do najbardziej demonicznych, przerażających stanów. To muzyka gęsta jak magma. Gdy ta lawa zaczyna się rozlewać, nic jej nie zatrzyma. Tornado blastów, stały atak dysonansów oraz momumentalne riffy i struktury dalekie od jakiegokolwiek piosenkowego klucza – to właśnie oni. Wpadnijcie na któryś z ich koncertów, a roztopią wam się twarze.
Wenezuelskie Selbst podchodzi do black metalu w taki sposób, by zmuszać słuchacza do wysilania zwojów mózgowych. Cały czas. Projekt zarządzany przez enigmatycznego N skupia się na złożonej, wysoce dysonansowej stronie nurtu. Są w tym melodie, ale nieprzyjemne, jakby zepsute, a do tego dużo kontrolowanego chaosu i songwriterskiego kombinowania, nierzadko bliskiego progresywnym obrzeżom metalu. Jeśli Deathspell Omega czy rodzime Kriegsmaschine zaspokajają wasze potrzeby, Selbst również je zaspokoi.
Wiedzą, że człowiek to niedoskonała kreatura i są tym głęboko rozczarowani. Całą pustkę, gniew i psychiczne rozterki wrzucają w black metal gorzki jak smoła – napędzany głównie agresją oraz przybijającą melancholią w doommetalowym guście.
NET-STUDIO
ul. Pułaskiego 91b/70
33-100 Tarnów
mail: Strona KONTAKT
Teл: +48 609 085 200