To były niesamowite dwa tygodnie pełne wydarzeń plenerowych, teatru, performance’ów, muzyki, filmu, tańca, sztuk wizualnych, silent disco oraz różnych spotkań i dyskusji. Tak brzmiało motto tegorocznej edycji: „Za Miłość!”

Niestety mamy już za sobą 24 edycję kultowego poznańskiego festiwalu Malta Festival. Tegoroczna edycja trwała od 7 do 15 września, wiec przez całe dwa tygodnie można było wziąć udział w atrakcjach,  rozrzuconych po całym mieście. Poranna joga, koncerty muzyczne, wernisaże, przedstawienia teatralne, instalacje, teatr uliczny, performance, pokazy filmowe, opera, debaty, warsztaty tańca, sztuki wizualne, warsztaty plastyczne i wiele więcej. 

“Dotyk nadziei. Dla kobiet i dla planety!” na Malta Festival

W tym roku Malta Festival nie było tylko i wyłącznie świętem sztuki. Wydarzenie zostało przestrzenią do swobodnej wymiany doświadczeń oraz idei. Jaskrawym przykładem tego był m.in. wystawa “Dotyk nadziei. Dla kobiet i dla planety!”, która pokazała, jak mała fabryka z Nepalu może zmienić świat. Podczas wydarzenia zwiedzający mogli poszerzyć swoje horyzonty, dowiadując się o tradycjach i przesądach, które dyskryminują i krzywdzą kobiety w Nepalu. Chaupadi – to menstruacyjne taboo, które zabrania kobietom w czasie miesiączki uczestniczenia w życiu rodzinnym. Jest on zakazany przez prawo, ale w mocno tradycyjnych społecznościach jest wciąż kultywowany. Podczas okresu kobiecie się zabrania przebywania w domu. Z tego powodu są one zmuszone do spania w lasach lub szałasach, często z małymi dziećmi. Ma to okropne skutki dla ich zdrowia, nie mówiąc już o braku dostępu do środków higienicznych w czasie menstruacji.

Oprócz tego Nepal to jeden z dziesięciu krajów, najbardziej dotkniętych zmianami klimatu, które powoduje zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Główną gałęzią gospodarki kraju jest hodowla bananów. Bananowic jest drzewem, które po zebraniu płodów obumiera, a odpady z jego ścięcia dodatkowo zanieczyszczają środowisko. Na szczęście z inicjatywą przyszła niemiecko-nepalska organizacja pozarządowa NIDISI, przy wsparciu Kulczyk Foundation. Tak powstał projekt Sparsa, w ramach którego są produkowane ekologiczne podpaski z włókien bananowca. NIDISI w tłumaczeniu oznacza “dotyk”, więc podczas wystawy można było dotknąć “surowych” włókien bananowca oraz wykonanego z nich materiału, który jest główną częścią składową podpasek.

SUN&SEA

W ostatni weekend festiwalu można było się wybrać na niesamowite widowisko SUN&SEA. Gatunkowo przedstawienie szufladkuje się jako opera klimatyczna. Swoją pierwszą światową premierę miała ona w Wenecji w 2019 roku, gdzie została nagrodzona Złotym Lwem dla litewskiego pawilonu. Nareszcie Polska też doczekała się swojej premiery podczas tegorocznego Malta Festival. To cudowne nieziemskie doświadczenie zawdzięczamy trzem litewskim artystkom – Rugilė BarzdžiukaitėVaiva Grainytė i Lina Lapelytė. 

Oglądając występ z antresoli, widzowie spoglądają z góry na zebrane postacie, które wyglądają jak typowa grupa plażowiczek i plażowiczów w różnym wieku, z różnymi historiami, ubranych w kolorowe kostiumy kąpielowe i opalających się w pełnym blasku słońca na mozaice ręczników. Przyglądając się temu ruchomemu obrazowi z punktu widzenia przypominającego słońce, widzowie zauważają kruchość kondycji ludzkiej. 

Wraz z rozwojem libretta poznajemy po kolei każdą z postaci, w ich solowych partiach (wykonywanych w pozycji leżącej), które ujawniają prywatne troski, począwszy od trywialnych obaw o poparzenie słoneczne i plany na przyszłe wakacje, aż po dręczące obawy przed katastrofą ekologiczną, które wypływają jakby z głębi niespokojnej świadomości bohaterów i bohaterek. Frywolne mikrohistorie, śpiewane na zatłoczonej plaży, ustępują miejsca szerszym, poważniejszym tematom, które przeradzają się w globalną symfonię, uniwersalny ludzki chór poruszający kwestie o globalnej skali; zmęczone ciała stanowią metonimię zmęczonej planety (…) – opisuje występ kuratorka SUN&SEA Lucia Pietroiusti.

Wystawy Sztuk Wizualnych

Specjalnie dla miłośników sztuk wizualnych, organizatorzy przygotowali kilka wystaw. Motto przewodnie każdej z nich współbrzmiało z głównymi przesłankami tegorocznej edycji Malta Festival – miłość, kobiety i natura. 

Wystawę „ZA MIŁOŚĆ!” PRACE MICHAELA ZIELIŃSKIEGO NA MALCIE można było podziwiać w Klubie Festiwalowym przy Placu Wolności. Jako artysta wizualny Zieliński zwraca uwagę na potrzebę powrotu do natury, bezpośrednich relacji międzyludzkich, wspólnoty społecznej. Tworzy w oleju, łącząc naturalne składniki z elementami znalezionymi w przestrzeniach publicznych. Tak w jego dziełach znalazły się przedmioty przywiezione z  wysp, oceanów, plaż, śmietników, second-handów, starych piwnicy po zmarłych właścicielach, a także z Puszczy Białowieskiej. Oprócz tego artysta korzysta z materiałów przeznaczonych do utylizacji, nadając przedmiotom drugie życie. 

Kolejna wystawa (FE)MALE, FROM INTIMACY TO SOCIETY autorstwa Agaty Ciesielskiej-Shovkun opiera się na ideacj płciwości i relacji międzyludzkich. Częściami składowymi ekspozycji są cykli prac artystki, wykonane w technikach tradycyjnych oraz cyfrowych. Wszystkie prace są owocem dziesięcioletnich doświadczeń Agaty. Główną jednak ideą, który przyświeca wystawie jest to, że źródłem konfliktów i podziału społeczeństwa jest często płeć. A mówiąc dokładniej, chodzi o podział na płci męską oraz żeńską oraz sposób doświadczania męskości i kobiecości, które wpływają na nasze życie codzienne. 

Tekst i zdjęcia: Kateryna Shmorgun