Za nami 5 dni pełnych nietuzinkowych przygód, obcowania z naturą i najlepszej muzyki w Kazimierzu Dolnym. VI edycja Kazimiernikejszyn przeszła już do historii!

Wydarzenie bez spinki od 6 lat zamienia miasto w kilkudniową festiwalową stolicę Polski. Z roku na rok do Kazimierza przybywa coraz więcej miłośników zarówno spokojnego odpoczynku na łonie natury, jak i energetycznych koncertów.

Pierwszy dzień imprezy opanował przede wszystkim rynek miasta. To właśnie tutaj od początku do końca odbywały się Wróżby bez spinki, Przyklejando i specjalny Projekt Walizka, a w środowy wieczór miało miejsce kultowe już Silent Disco.

Kazimiernikejszyn nie mógłby się jednak obyć bez podziału na festiwalowe strefy. Dla osób zmęczonych codzienną gonitwą i pragnących wyciszenia przygotowana została specjalna Strefa Nudy, w której nie działo się absolutnie nic. Wręcz przeciwnie było natomiast w Strefie Rakieta, gdzie przez 4 dni trwało Oddechowisko, był Czas na P, czyli Przytulanie, Bumper Balls, Warsztaty Śmiechu, Naukę wzajemnego masażu czy Poduszkolot. Nie zabrakło również Durnieju i możliwości pokopania w piłkę. W tym roku dla festiwalowiczów dostępne było także pole golfowe Ground Golf oraz Cafe Rakieta. Coś dla siebie znaleźli też najmłodsi, którzy mogli bawić się do woli w Małej Strefie.

[Best_Wordpress_Gallery id=”399″ gal_title=”Kazimiernikejszyn 2019 – publiczność”]

Stałym elementem w programie festiwalu są spotkania z PrzeGośćmi, czyli prężnie działającymi i mającymi coś do powiedzenia osobami. W tym roku w murach kazimierskiej szkoły gościli: Jerzy Bralczyk z żoną Lucyną Kirwil, Katarzyna Miller, Szymon Hołownia, Agnieszka Cegielska, Aga Kozak, Dorota Sumińska, Magdalena Dembowska, brat Łukasz Woźniak oraz Janusz Zagórski.

Dla miłośników aktywnego spędzania wolnego czasu odbywały się m.in. rowerowe rajdy tunelem, Dziadowskie Paprowędrówki, Kanioning, a także możliwość popływania kajakami pod czujnym okiem instruktorów z WAKK Habazie. W Spichlerzu z kolei przez 3 dni można było posłuchać najlepszych setów Djskich w ramach Grajewa, a w Turkusowym Domku jak co roku do białego rana trwały pokoncertowe after party.