
„Ten koncert i festiwal nam się należał” – tymi słowami cytując byłą panią premier otworzył kolejną edycję Siesty Marcin Kydryński.
Festiwal po raz drugi wystartował w Starym Maneżu wspaniałym koncertem Lucii de Carvalho.
Ta pochodząca z Angoli artystka od pierwszych dźwięków porwała gdańską publiczność. Jej muzyka to kwintesencja czegoś co można określić jako Muzyka Świata.
Niesamowity mix afrykańskich, brazylijskich rytmów okraszony dźwiękami gitar i wiolonczeli. Do tego podane to wszystko w radosnym i energetycznym sosie.
Trzeci raz Elida zagościła na Siesta Festival w Gdańsku. Sobotnie koncerty wypełniły głównie utwory z najnowszej jej płyty „Gerasonobu„.
Może to jest nasza subiektywna ocena redakcji, zauroczonej ekspresją, radością i energią, którą ta dziewczyna ma w genach, ale trudno nam sobie wyobrazić człowieka, który mógłby przejść obojętnie nad jej muzyką.
Jej koncerty w Gdańskiej Filharmonii to pełnia radość życia, energii, tańca i jednocześnie muzycznej perfekcji, którą dopełnił jej znakomity zespół. Niesamowity talent wokalny, który ta dziewczyna ma w sobie potrafi sprzedać bez najmniejszych kompleksów.
Z Filharmonią Bałtycką tego roczna Siesta pożegnała się koncertem zespołu Richarda Bony, któremu towarzyszył kubański pianista i wokalista Alfredo Rodrigez. Dwie wisienki na jednym fantastycznym torcie, dwoje geniuszy swoich instrumentów, którzy potrafili stworzyć koncert, który długo będzie się wspominało.
Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
NET-STUDIO
ul. Pułaskiego 91b/70
33-100 Tarnów
mail: Strona KONTAKT
Teл: +48 609 085 200