Zdecydowanie jeden z najbardziej wyczekiwanych koncertów odbył się w nocy z sobotę na niedzielę. Czołowa grupa indie rock Foals zagrała zgodnie z oczekiwaniami porywający koncert. Zespół istniejący od 2005 roku wydał już 6 albumów i ma kolejny w drodze. 8 marca tego roku ukazała się płyta Everything Not Saved Will Be Lost, będąca pierwszą częścią dwualbumowego projektu. Premiera drugiej części zaplanowana jest na 18 października. Do tej pory wydane w projekcie Everything Not Saved utwory oddają niepokój współczesnego świata. Album stanowiący pierwszą część różni się jednak od poprzednich płyt zespołu większą ilością elektronicznych brzmień. Foals zapowiedzieli, że dwie części będą się różnić – nie zdradzili jednak czym. Już od otwarcia bram o 15:30 pod główną sceną gromadzili się najwierniejsi fani zespołu. Warto było zająć sobie miejsce wcześniej – publiczność wokół sceny mogła stanowić większość uczestników OFFu. Foals zagrali nie tylko utwory z Everything Not Saved Will Be Lost takie jak Exits i White Onions, ale również swoje ponadczasowe hity jak My Number, What Went Down czy Spanish Sahara. Usłyszeliśmy również utwór Black Bull, stanowiący zapowiedź nadchodzącego albumu. Katowicka publiczność bawiła się znakomicie, a wokalista Yannis Philippakis kilkakrotnie zszedł ze sceny do roztańczonej widowni. “To szczególny festiwal, wspaniała publiczność i jesteśmy szczęśliwi, że możemy tu być” – powiedział Phillippakis do publiczności. Miejmy nadzieję, że już niedługo kolejny raz powitamy Foals w Polsce.