MaBaSo na Summer Jazz Festival

MaBaSo na Summer Jazz Festival
Strona główna » News
26 lipca o godz. 21 w Piwnicy pod Baranami wystąpiło trio MaBaSo, flagowy zespół Bernarda Maseli. Koncert odbył się ku pamięci perkusisty Grzegorza Grzyba z grupy Laboratorium (/Electric Shepard), który zginął 3 dni wcześniej w wypadku w Warszawie.
O zespole
Trio zadebiutowało 6 lat temu podczas Letniego Festiwalu Jazzowego w Piwnicy pod Baranami. Od tego czasu muzycy grają ze sobą regularnie, pomimo że mają wielu innych współpracowników. Zespół jest inicjatywą lidera, Bernarda Maseli (wibrafon), który doświadczenie zbierał w zespołach Walk Away, Music Painters, The Globetrotters czy Dean Brown Band. Michał Barański (gitara basowa) pracuje m.in. z takimi muzykami jak Kuba Badach, Michał Urbaniak, Urszula Dudziak czy Bennie Maupin i Nigel Kennedy. Daniel Soltis to słowacki perkusista, współpracujący z gwiazdami zagranicznymi – Steve Walsh, Peter Lipa, Rich Perry, Ingrid Jensen.
Pierwsza płyta tria, „Sunshine of Your Love” ukazała się w 2014 roku, a najnowsza zatytułowana „We Will Rock U” to EP z 2017.
Jak sami mówią, po niezwykłym sukcesie projektu „Maseli on the Road” Bernard zamierza zabrać publiczność w świat współczesnego, elektrycznego jazzu, zawierającego elementy otwartej muzyki improwizowanej.
Występ w Piwnicy pod Baranami
Bernard Maseli powiedział na początku koncertu, że wybrzmiały pierwsze dźwięki a już się czuje z nimi jak w niebie, i nazwał trio „niezastąpionym składem”. Podczas występu w oczy publiczności rzucała się niezwykła ekspresja ruchu lidera, jak i pozytywne interakcje pomiędzy wszystkimi członkami zespołu. Koncert zadedykowali pamięci nieżyjącego już perkusisty Grzegorza Grzyba, z którym grali zaledwie kilka dni wcześniej, wyrażając swój smutek. Mimo wszystko można było zauważyć, że podczas gry ciężko było im powstrzymać uśmiech ze względu na łatwo widoczne zamiłowanie do tworzenia muzyki.
Kameralna atmosfera w Piwnicy pod Baranami nie przeszkodziła muzykom w wytworzeniu niesamowitej energii. Dźwięki tria i nieoczywiste rozwiązania muzyczne świetnie się ze sobą komponowały, cały czas się uzupełniając.
Publiczność wyraziła swoje uznanie poprzez częste oklaski, także podczas wykonywania utworów. Zaangażowanie słuchaczy było bardzo wysokie, co w połączeniu z energicznym brzmieniem wytworzyło pozytywną atmosferę w trakcie całego koncertu.
MaBaSo – „Take That”
Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Inne relacje



Fun in Poland, wraz z Agencją Perspektywy zaprasza na kolejną edycję African Beats Festival! To Festival muzycznych korzeni. Święto otwartości i tolerancji. Organiczna afrykańska muzyka, spotkania podróżnicze, kino festivalowe, warsztaty



Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie Powietrze to główny temat tegorocznej edycji Festiwalu Kultury Żydowskiej, który również poetycko zwiastuje powrót koncertu odbywającego się na świeżym powietrzu – „Szalom na Szerokiej”! FKŻ



Ostróda Reggae Festival 2023 Ostróda Reggae Festival ze swoją wieloletnią historią jest czołową polską imprezą celebrującą muzykę i kulturę wywodzącą się z Jamajki. Sukces festiwalu jest dowodem na atrakcyjność i



Gdańsk Siesta Festival Dorota Miśkiewicz i Toninho Horta. Koncertowa premiera albumu Bon Amigos na Gdańsk Siesta Festival. Czujesz Klimat? Po gościnnym pojawieniu się w gali Most Melanchlii na ubiegłorocznym festiwalu, jedna z



Siesta Festival 2023 Siesta Festival to jeden z niewielu festiwali w Polsce, który propaguje nurt „muzyki świata”. Nieprzypadkowo jest też związany z audycją o tej samej nazwie, prowadzonej przez Marcina
Pola Chobot & Adam Baran


Pola Chobot & Adam Baran na Summer Jazz Festival Kraków
Strona główna » News
26 lipca o godz. 20 w Pracowni pod Baranami odbył się koncert Poli Chobot i Adama Barana podczas Summer Jazz Festival Kraków. Duet wystąpił w ramach Młodej Sceny Alternatywnej.
O artystach
Pola Chobot – wokalistka i autorka tekstów. Adam Baran – gitarzysta i kompozytor. Ich piosenki swoją prostotą i transowością nawiązują do bluesa, jednak podczas koncertów często improwizują za pomocą loopera i perkusjonaliów, co pozwala im tworzyć nietypowy, psychodeliczny klimat. Inspirują ich m.in. Muddy Waters, Skip James, czy Miles Davis, PJ Harvey, Bjork i Radiohead.
Pochodzący z Wrocławia duet we wrześniu 2017 wydał swoją pierwszą EPkę „Brudno”, a tytułowy singiel znalazł się w notowaniu Listy Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia. Są laureatami wielu nagród muzycznych, w tym prestiżowego Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie.
Duet zagrał koncerty między innymi na dużej scenie katowickiego spodka podczas Rawa Blues Festiwal i w studiu im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie, a w lipcu przyszedł czas na Summer Jazz Festival Kraków.
Występ w Pracowni pod Baranami
Jak powiedziała Pola na początku koncertu, jest szał i pot, dlatego Kraków dobrze wspominamy i z radością wracamy. Mocny głos wokalistki i dźwięki gitary od razu wywarły ogromne wrażenie na zgromadzonej publiczności. Muzyka momentami delikatna, a momentami zaskakująca mocnym uderzeniem widocznie trzymała słuchaczy w napięciu i wytworzyła niepowtarzalny klimat.
Pola i Adam mówią o sobie, że mimo skrajności charakterów stanowią jeden organizm muzyczny, co da się od razu wyczytać z ich interakcji na scenie. Artyści świetny kontakt mają także z publicznością, wokalistka „przełamała lody” za pomocą żartobliwych tekstów, a dwukrotnie zachęcili zgromadzonych do wspólnego śpiewu.
Zaczynali jako duet, ale niedawno dołączył do nich perkusista, co według Poli tworzy „zupełnie inną czasoprzestrzeń”. Piosenki zwykle pisze w języku polskim, ponieważ po angielsku wydają się jej teraz niedosadne. Podczas występu zagrali takie utwory jak „Brudno”, „Body and Soul” (jeden z pierwszych przez nich nagranych), „Wstyd” czy „Po Ciemku”.
Bluesowe, korzenne dźwięki przez cały czas spotykały się z podziwem ze strony słuchaczy. Zarówno wokal, jak i gitara w wykonaniu duetu zasługują na miano światowego poziomu, co potwierdziły długie owacje nie tylko po zakończeniu występu, ale także w trakcie jego trwania.
W 2018 roku Europejska Unia Bluesa przyznała dwójce artystów stypendium, w ramach którego w sierpniu wyjadą na warsztaty do Nottoden w Norwegii.
Galeria zdjęć z koncertu
Propozycje na lato











Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Ostatnie relacje
Kazimiernikejszyn 2018


Kazimierz Dolny
Strona główna » News
Za nami 4 dni zabawy, relaksu i energetycznych koncertów w bezspinkowej atmosferze oraz w połączeniu z bliskością natury – jednym słowem: Kazimiernikejszyn.
Choć Kazimierz Dolny już dawno na stałe wpisał się w turystyczną mapę Polski, to między 12 a 15 lipca jeszcze bardziej tętnił życiem. Na Wydarzenie Bez Spinki przyjechali ludzie z całego kraju, o czym najlepiej świadczyć może różnorodność rejestracji, jakie znajdowały się wśród zaparkowanych na każdym parkingu samochodów. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, trudno bowiem znaleźć inny tak pozytywny Festiwal nad Wisłą, a do tego tak dobrze zorganizowany. Jest z czego (i z kogo) brać przykład!
Nietuzinkowe przygody, spotkania z PRZEgośćmi: Joanną Brodzik, Szymonem Hołownią, Katarzyną Miller, Magdaleną Dembowską, Katarzyną Gubałą i Joszko Brodą, pokręcony teledysk i Durniej z Mariuszem Kałamagą, Paprowędrówki, przygody z serii WIO, Poduszkolot, palenie koguta oklejonego życzeniami – wydaje się abstrakcyjnie? A to tylko niewielka część tego, co działo się nad brzegiem Wisły podczas V edycji festiwalu! Otwartość organizatorów na wszelkie pomysły festiwalowiczów, a co za tym idzie – niebanalne aktywności w programie każdego dnia Kazimiernikejszyn przyciągają z roku na rok coraz większe tłumy.
Podczas festiwalu każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Działo się nie tylko na rynku, ale i wzdłuż wiślanego szlaku, przy którym znajdowały się całodzienne Strefy Nudy, Dobra oraz Rakieta, a tuż nad brzegiem Wisły swoje miejsce odnaleźli wielbiciele kajaków. Dla miłośników aktywnego spędzania czasu zaplanowano Kanionig, czyli bieg wąwozami na czas, zajęcia z hulania, walkę na kolory, Bumper Balls, możliwość pokopania w piłkę i tradycyjne już Paprowędrówki. Do dyspozycji szczęśliwych posiadaczy karnetów było też Kazimierando, czyli festiwalowe pole namiotowe. Nie obyło się także bez Turkusowego Domku, w którym do rana odbywały się koncertowe after party.
A jeśli o koncertach mowa, to na scenie znajdującej się w kazimierskich Kamieniołomach wystąpili artyści nie do podrobienia. Piątkowy wieczór nietuzinkowo otworzyli Dziady Kazimierskie, po których wystąpił Fisz Emade Tworzywo, a następnie Dawid Podsiadło. Występ Sztos Headlinera został gorąco przyjęty przez tłumnie zgromadzoną publiczność, a „Małomiasteczkowy” porwał wszystkich zgromadzonych. Na koniec na scenie pojawił się natomiast Grubson, który rozbujał publikę do czerwoności. W sobotę klimat tanecznego bujania podtrzymali zaś: Tabu, Shakin’ Dudi i Lao Che. Na zakończenie przedostatniego dnia festiwalu nie zabrakło też wielkiej dawki pozytywnej energii od zespołu Łąki Łan.
Festiwalowiczów od zabawy nie odstraszył nawet deszcz, którego było dość sporo zwłaszcza w trakcie dwóch ostatnich dni. Mimo nie do końca sprzyjającej pogody, bezspinkowa atmosfera trwała w najlepsze, a zakończyła się rekordem śmiechu i tulaskami przy koncercie grupy NeoKlez!
Propozycje na lato











Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Ostatnie relacje
Ostróda Reggae Festival 2018


Ostróda Reggae Festival 2018
Strona główna » News
„- Tobie nie zimno?” – zapytała żona, gdy późną nocą wracaliśmy do domu, a ja wciąż byłem ubrany w podkoszulek.
– Nie, wciąż grzeje mnie reggae i Ostróda….
Jest coś takiego magicznego w tym miejscu, czasie i muzyce, co wyzwala w nas najbardziej pozytywne emocje i potrafi je utrzymać bardzo długo. To „coś” sprawia, że Ostródę opuszcza się z żalem i z nadzieją, że za rok czas nie będzie tak szybko uciekał, albo festiwal magicznie się wydłuży 😉
Ostróda Reggae Festival 2018
Miasto – chyba nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce, w którym mieszkańcy nie tylko biernie akceptują zalew tysięcy turystów, ale aktywnie uczestniczą z radością w tym, co się dzieje. Od symboli muzyki reggae wywieszonych na antenkach miejscowych taksówek, po piosenki Bas Tajpana, które rozbrzmiewały w niemal każdej tawernie, kawiarni, polu namiotowym.
To tylko jeden z powodów, dla których Ostróda Reggae Festiwal przyciąga rzesze fanów teraz już nie tylko z całej Polski, ale i z zagranicy.
Wśród publiczności są fani reggae nie tylko z Polski czy Jamajki, ale również z innych krajów Europy. Ostróda Reggae Festiwal to chyba jeden z najbardziej otwartych i rodzinnych festiwali jakie widzieliśmy. Dzieci biegają tu z poczuciem wolności wymalowanym na twarzy, machają z dumą jamajskimi flagami i tańczą pod sceną. Ma to w sobie coś magicznego i uspokajającego. Wszechobecna tolerancja, uśmiechy nieznajomych i poczucie wspólnoty tworzą mieszankę, która uzależnia.
W tym kulturowym, społecznym, międzynarodowym kotle czuło się więź ludzi związanych nie tylko brzmieniem muzyki, ale tym co legło u jej źródła – miłość, pokój, szacunek i tolerancja dla innych. Ciężko chyba znaleźć imprezę tej wielkości, w której muzycy po skończonym własnym koncercie wchodzą miedzy bawiącą się publiczność by oklaskiwać i bawić się przy kolejnych wykonawcach.
Wspólnota
Dominik Muszyński – prowadzący warsztaty bębniarskie lider zespołu WADADA – pod koniec warsztatów powiedział kilka ważnych słów o znaczeniu wspólnoty:
„Każdy z was przyszedł tu nie znając nikogo innego, nie umiejąc grać na instrumentach, które dostaliście. Wystarczyła jedna osoba, która pokieruje grupą, by ta działała jak sprawny mechanizm i stworzyła harmonijną całość. Właśnie tak działa poczucie wspólnoty. W grupie jest siła.”
Koncerty
Artyści – wszystko na najwyższym i zróżnicowanym poziomie. Czołówka polskiego reggae przeplatała się na głównej scenie z największymi światowymi gwiazdami tego gatunku muzycznego.
Trudno by było znaleźć zespół, artystę, projekt, który odstawałby na minus od poziomu pozostałych wykonawców, bo choć większość z nich łączył wspólny muzyczny gatunek, to każdy artysta reprezentował własny, indywidualny styl muzyczny.
Koncerty takich wykonawców jak legendy światowego reggae – Macka B czy polskiego Vavamuffin stały się już nieodłączną częścią Ostróda Reggae Festiwal. I z pewnością pozostaną wszystkim w pamięci na bardzo długo.
Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Inne relacje



Fun in Poland, wraz z Agencją Perspektywy zaprasza na kolejną edycję African Beats Festival! To Festival muzycznych korzeni. Święto otwartości i tolerancji. Organiczna afrykańska muzyka, spotkania podróżnicze, kino festivalowe, warsztaty



Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie Powietrze to główny temat tegorocznej edycji Festiwalu Kultury Żydowskiej, który również poetycko zwiastuje powrót koncertu odbywającego się na świeżym powietrzu – „Szalom na Szerokiej”! FKŻ



Ostróda Reggae Festival 2023 Ostróda Reggae Festival ze swoją wieloletnią historią jest czołową polską imprezą celebrującą muzykę i kulturę wywodzącą się z Jamajki. Sukces festiwalu jest dowodem na atrakcyjność i



Gdańsk Siesta Festival Dorota Miśkiewicz i Toninho Horta. Koncertowa premiera albumu Bon Amigos na Gdańsk Siesta Festival. Czujesz Klimat? Po gościnnym pojawieniu się w gali Most Melanchlii na ubiegłorocznym festiwalu, jedna z



Siesta Festival 2023 Siesta Festival to jeden z niewielu festiwali w Polsce, który propaguje nurt „muzyki świata”. Nieprzypadkowo jest też związany z audycją o tej samej nazwie, prowadzonej przez Marcina
Niedziela Nowoorleańska 2018


Niedziela Nowoorleańska
Strona główna » News
Summer Jazz Festival Kraków.
1 Lipca ulicą Floriańską oraz Rynkiem Głównym Starego Miasta najpierw przeszła tradycyjna już parada Nowoorleańska a następnie pod Ratuszem miał miejsce niezwykły koncert połączony z jubileuszem jednej z najstarszych krakowskich kapel jazzowych – Old Metropolitan Band. Jedna z najstarszych, jeśli nie najstarsza jazzowych kapel, nie tylko Krakowa, uświetniła swoim pełnym wigoru, poczucia humoru, a przede wszystkim dobrym soczystym klasycznym jazzem.
Imprezę swoją obecnością uświetnili goście z konsulatu generalnego Stanów Zjednoczonych m.in Konsul Bryant Whitfield wraz z rodziną, który szedł w czołówce pochodu.
Na zdjęciach parada Nowoorleańska, koncert Old Timers oraz Old Metropolitan Band.
Propozycje na lato











Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Ostatnie relacje
Alfredo Rodriguez w Krakowie


Alfredo Rodriguez na Summer Jazz Festival Kraków
Strona główna » News
Koncert Alfredo Rodrigueza w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha mógłby być śmiało przyjęty jako wizytówka muzyczna portalu FunInPoland.
Trio Alfredo Rodrigueza zagrało utwory z czwartej, studyjnej płyty „The Little Dream”, klasyczne piosenki jak Besame Mucho, a także kilka jazzowych aranżacji wykorzystując takie motywy jak np. Thriller Michaela Jacksona. Już ten przykład daje nam przedsmak tego co się działo na koncercie..
Muzycy grali z uczuciem i nawet jeśli było wyreżyserowane, odbieraliśmy ich autentyczne radosne zaangażowanie, entuzjazm i ogień, oni żyją tą muzyką. Alfredo grał całym sobą, on, fortepian, mikrofon i muzyka to jedność. Było to tak porywające i wolne że mogliśmy się otworzyć na muzykę zapominając o rzeczywistości. Nastrojowe utwory grane były z ładunkiem emocji który wywoływał wzruszenie.
Muzycy potrafili bardzo spontanicznie tworzyć niesamowite show na scenie i zarażać swoją radością z grania w tak łatwy sposób, że chciało się uczestniczyć w tworzeniu z nimi widowiska.
Zabawne wariacje na tematy muzyczne, Guantanamera we wschodnich klimatach, szalona solówka na bębnach z udziałem publiczności klaszczącej rytm, to przykłady jak zespół potrafił się bawić muzyką, żartować z niej i zapraszać innych do wspólnego przeżywania.
Kubańskie klimaty pojawiające się często podczas koncertu napędzały go pozytywną energią, a doskonały warsztat muzyczny i wielka kreatywność były fundamentem na którym zespół potrafił zbudować wyjątkowe i niezapomniane wydarzenie.
Propozycje na lato











Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Ostatnie relacje
Life Festival Oświęcim 2018


Tauron Life Festival Oświęcim 2018
Strona główna » News
Life Festival 2018 w Oświęcimiu to wielkie święto muzyki, młodości, przyjaźni i pokoju. Jak co roku gromadzi publiczność z wielu krajów. W tym roku wystąpiły takie gwiazdy jak: Carlos Santana, Alvaro Soler, Vera Jonas, Blue Cafe, Europe, The Stranglers, Punk Alive i inni.
Mieliśmy przyjemność zadać Alvaro jedno pytanie, jeśli jesteście ciekawi co odpowiedział, zajrzyjcie na nasz fanpage lub kanał na YouTube.
Wiewiórka Na Drzewie
Jako pierwsi scenę we władanie wzięli członkowie zespołu Wiewiórka na Drzewie, czyli zwycięzcy tegorocznej edycji konkursu Life On Stage. Żywiołowe ska ekipy z Gliwic rozkręciło publiczność już pierwszymi dźwiękami.
Zespołowi Blue Cafe energii również nie brakowało. Dominika Gawęda podkreślała, że “wszyscy jesteśmy wyjątkowi i piękni”, a publiczność mogła usłyszeć wielkie przeboje zespołu w nowych aranżacjach oraz piosenki z nadchodzącej płyty “Double Soul”. Wyciskaczem łez okazała się piosenka “Hallelujah” zaśpiewana w wyjątkowy sposób, z udziałem publiczności.
Uniesień nie brakowało także podczas występu Alvaro Solera, choć muzyka artysty to, jak sam przyznaje, celebracja życia. Na początku koncertu niespodzianka czekała fanów serialu “Narcos”, których wśród publiczności na pewno było wielu. Wokalista uraczył ich swoją wersją piosenki “Tuyo” będącej motywem przewodnim tej produkcji. Kiedy zabrzmiały hity, takie jak “El MismoSol” czy “Agosto”, okazało się, że Polacy świetnie radzą sobie z hiszpańskim. Tłum zgromadzony pod sceną bawił się świetnie również przy piosenkach z nowej płyty, co nie powinno dziwić – “La Cintura” sprawia, że biodra same idą w ruch. Wokalista dbał zresztą o to, by wszyscy na jego koncercie czuli się dobrze. Nie można mieć wątpliwości, że Alvaro Soler naprawdę uwielbia polską publiczność.
Największe emocje wzbudził jednak występ legendy – Carlosa Santany i jego zespołu. Mogliśmy oczywiście usłyszeć wielkie przeboje, jak “Smooth” czy “Maria Maria”, ale pojawiły się także nowe kompozycje. To niewiarygodne, jak wiele Santana potrafi wydobyć z instrumentu. Gitarzyści obecni wśród publiczności z pewnością bacznie obserwowali technikę mistrza podczas zbliżeń na telebimach. Na pochwały zasługuje jednak cała ekipa, która prezentowała najwyższy poziom umiejętności. Podczas jednej z piosenek dołączył do niej nawet dyrektor festiwalu, Darek Maciborek, który grał na tamburynie.
Tauron Life Festival Oświęcim 2018 – Foto TLFO
Dźwięki, które mogliśmy usłyszeć, nie są wyłącznie wynikiem techniki i długich lat ćwiczeń, ale, może przede wszystkim, duchowego podejścia Santany do muzyki. “Chcemy uleczyć naszą planetę poprzez ludzkie umysły. Potrzebujemy wspólnoty, harmonii i radości” – mówił ze sceny artysta. „To piękny festiwal. CNN, BBC i inne telewizje wciskają nam kit. To jest to miejsce i czas, w którym musimy pokonać strach. Chcemy stworzyć zupełnie nowy świat. Jak w piosence The Doors: we want the world and we want it now! Dziękuję, że tu jesteście i tworzycie to razem z nami.” Carlos Santana tymi słowami i całą twórczością wpisuje się w poczet artystów, którzy szerzą ideę pokoju. Właśnie dlatego otrzymał drugą w historii TLFO statuetkę Peacemakera.
Pierwszy wieczór zakończył się występem młodych gwiazd europejskiej sceny alternatywnej, czyli węgierskiego zespołu Vera Jonas Experiment. Liderka zespołu, Vera, wyznała, że jej przodkowie zginęli w Auschwitz, więc to miejsce również i dla niej ma szczególne znaczenie.
Drugi dzień na Tauron Life Festival Oświęcim to koncerty Europe, The Stranglers, czołówki polskiego rocka niezależnego podczas koncertu Punk Alive, L.U.C.a i Rebel Babel oraz występ izraelskiej wokalistki Totemo.
Festiwal to nie tylko koncerty na stadionie, w sobotę 16 czerwca odbył się bieg uliczny, a w pierwszy dzień festiwalu w centrum miasta przy ulicy Jagiełły 12 został odsłonięty kolejny mural nawiązujący do TLFO. Stało się to już tradycją ostatnich lat, a w tym roku wzorem dla muralu był obraz artysty Jarosława Jaśnikowskiego.
Propozycje na lato











Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Ostatnie relacje
Stacey Kent


Stacey Kent w Krakowie
Strona główna » News
Stacey Kent, będąca od lat w czołówce gwiazd światowego jazzu, przyjechała po raz kolejny do Polski, z którą – jak sama przyznaje – łączą ją wyjątkowe więzi. Jednak w Krakowie wystąpiła po raz pierwszy.
26 kwietnia Kijów Centrum gościł jedną z największych światowych gwiazd kobiecego jazzu. Pochodząca ze Stanów Zjednoczonych artystka zabrała nas swoim występem w miejsce, gdzie czas i przestrzeń przestają się liczyć.
Przez niemal dwugodzinny koncert Stacey wraz z zespołem zaprezentowała utwory ze swojej najnowszej płyty – „I Know I Dream” oraz nieco starsze, ale będące niemal kwintesencją jej dokonań muzycznych.
Melodyjny głos artystki w połączeniu z dźwiękami instrumentów dosłownie zaczarował publiczność. Stacey Kent podczas koncertu zabrała słuchaczy w magiczną muzyczną podróż po całym świecie – Nowy Orlean, „Dachy Paryża”, Brazylia, Kuba… a zwieńczeniem tej wędrówki stał się kultowy „Jardin d’hiver”, przy którym nie sposób było się nie uśmiechnąć, nie zaśpiewać czy choćby poklaskać razem z artystką.
Stacey zabrała nas na muzyczny spacer uliczkami Paryża, a to wszystko za sprawą francuskich tekstów sporej części utworów oraz wspaniałej aranżacji przygotowanej przez saksofonistę i jednocześnie męża Stacey – Jima Tomilsona. Między refleksyjnymi, niemal romantycznymi utworami nie zabrakło oczywiście miejsca na weselsze akcenty. W trakcie koncertu mogliśmy posłuchać między innymi takich utworów jak „Photograph”, „Lex eaux de Mars” czy „I know I dream”.
Stacey wobec publiczności także była niezwykle serdeczna. Artystka w rozmowie z dziennikarzami przyznała, że bardzo lubi przyjeżdżać do Polski, gdyż jest to dla niej „jak uderzenie, szczególna chemia. Przyjeżdżając tu chcesz być wśród tych ludzi, chcesz być jednym z nich”.
Występ światowej sławy gwiazdy pozostawił na widzach swoiste piętno. Po koncercie dało się słyszeć wśród widowni mnóstwo dobrych opinii. „To jak przejście w inny wymiar. Nie istnieje czas, jest tylko muzyka”.
My natomiast jesteśmy pewni jednego – koncert Stacey zapamiętamy na długo jako prawdziwą ucztę dla uszu i duszy.
Propozycje na lato











Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Ostatnie relacje
Hollywood Undead w Stodole


Hollywood Undead w Warszawie
Strona główna » News
„Wpada w ucho i tak zostaje”. Zostaje tak skutecznie, że wyjść nie chce, zmusza nogi do podrygiwania, ręce do wykonywania specyficznych ruchów, a usta do mimowolnego powtarzania słów piosenek. I to bez względu na to, czy się ma lat 15 czy … no właśnie…
Na Warszawskim koncercie Hollywood Undead, który odbył się 17 lutego w Klubie Stodoła, choć w przeważającej części widownię stanowili dwudziestolatkowie, nie zabrakło też ludzi, którym siwizna zaczęła prószyć włosy.
To był ich już czwarty występ na polskich scenach i trudno oprzeć wrażeniu, że zespół czuje się tu jak w domu, a polska publiczność (trudno tu mówić o warszawskiej, bo ich koncert ściągnął fanów z całej Polski), traktuje ich jako kogoś więcej niż tylko idoli zza oceanu.
Na zdjęciach zespół i publiczność w czasie ich koncertu. Klub Stodoła, 17 luty 2018, Warszawa.
Jaki był ich warszawski koncert? Otworzyli piosenkami z najnowszego albumu – „California Dreaming” a skończyli na największych swoich dotychczasowych przebojach: „Gravity”, „The Day of the Dead” czy „Bullet”, które jak niemal każda z piosenek, były śpiewane równo z publicznością. Ludzie tłoczyli się pod sceną i na balkonach, bawiąc się, śpiewając i trwając niby w transie. Nie zabrakło też śmiałków uprawiających cround surfing, pływających na rękach tłumu i zgrabnie lądujących pod sceną z pomocą ochrony.
Zespół z „Miasta Aniołów” to nie tylko muzyka, to specyficzna więź, naturalna chemia jaką potrafią stworzyć z publicznością na każdym koncercie. Niemal niemożliwym jest się nie uśmiechnąć, tańczyć, bić brawa, śpiewać – krzyczeć razem z nimi, a po wszystkim wychodzi się z uczuciem niedosytu, że to już koniec. Ich energia porywa tłumy, a ludzie na ich koncertach szaleją niezależnie od wieku.
Jedno jest pewne, gdyby Stodoła mogła pomieścić 3 razy więcej publiczności, wtedy też zabrakłoby biletów.
Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.
Inne relacje


Szczawno Zdrój 2023 Zapraszamy na kolejną edycję Rock Fest-u, tym razem w miejscu jak z bajki – Słoneczna Polana w Szczawnie Zdroju. 29 lipca wystąpią przed Państwem: RIVERSIDE | COLLAGE


Red Hot Chili Peppers w Warszawie Red Hot Chili Peppers wyruszają w trasę koncertową w 2023, która wspiera wydane w 2022 roku dwa albumy studyjne Unlimited Love i Return of the Dream Canteen. Obydwa krążki odnotowały #1 na liście


ROCKOWA NOC to festiwal o MOCNYCH KORZENIACH – w 2023 roku będzie świętował swoje 18-ste urodziny i zdecydowanie będzie to NAJGŁOŚNIEJSZA IMPREZA W MIEŚCIE, do tego NAJWIĘKSZA 18-tka W POLSCE!


Ino-Rock Festival 2023 Zgodnie z wieloletnią tradycją, w ostatnią sobotę sierpnia, odbędzie się już XV edycja festiwalu Ino-Rock. W tym roku, 26 sierpnia w Teatrze Letnim, fani rocka progresywnego i


James Bay w Warszawie 22 czerwca zapraszamy na koncert James’a Bay’a. Mimo podtrzymywania tradycji ponadczasowych piosenek, James Bay – brytyjski wokalista, autor tekstów, gitarzysta i producent śmiało stawia wyzwania sobie
TROMBONE SHORTY & ORLEANS AVENUE


TROMBONE SHORTY w Krakowie
Strona główna » News
Łączenie stylów i brzmień muzycznych nie jest wynalazkiem lat współczesnych, ale w wykonaniu TROMBONE SHORTY ma ono szczególny charakter. Funky, Rock, Hip-hop, Pop a to wszystko polane klasycznym Nowoorleańskim Jazzem.
TROMBONE SHORTY wraz ze swoim zespołem od lat świętują sukcesy w Stanach i Europie. W 2007 roku amerykański magazyn muzyczny „Offbeat” przyznał grupie tytuł Wykonawcy Roku w kategorii Jazzu.
8 Listopada mieliśmy po raz pierwszy przyjemność zobaczyć ich na żywo podczas koncertu z cyklu Świat Wielkiej Muzyki w Krakowie. Od pierwszego taktu TROMBONE SHORTY & ORLEANS AVENUE porwali publiczność nie tylko muzyką, perfekcją brzemienia, ale sposobem w jaki potrafili się bawić tym co robią.
Można bez przesady powiedzieć że koncert tego niezmiernie utalentowanego muzyka wraz z jego zespołem niemal rozsadził krakowskie Centrum Kongresowe.
Gdybyśmy mieli określić coś jako „Fun in Poland” to koncert tej Nowoorleańskiej kapeli był bez wątpienia kwintesencją tego określenia.
Propozycje na lato











Nie tylko muzyczne propozycje na lato. Festiwale, koncerty, imprezy plenerowe.